OPINIE
List otwarty do Premiera RP Donalda Tuska - Letnia wyprzedaż

Autor: Prof. Dr hab. Krystyna
Chmiel
Szanowny Panie Premierze,
Ta tytułowa
„letnia wyprzedaż” to mechaniczne, zapewne przy pomocy „translatora” tłumaczenie angielskiej nazwy
janowskiej aukcji „Summer Sale, ale w kontekście sytuacji nabiera swoistego, „freudowskiego”
wydźwięku. Na polskiej hodowli koni czystej krwi arabskiej dokonuje się bowiem prawdziwa
wyprzedaż, nawet PIS nie posunął się do takiego barbarzyństwa! Nominowani przez PSL dyrektorzy
KOWR – Henryk Smolarz i Lucjan Zwolak – powtarzali jak mantrę, że stadniny zostały
„zdewastowane”, a „pisowscy nominaci” wyczyścili (ewentualnie „ogołocili”) stado podstawowe z
najlepszych klaczy i ogierów., mało tego – pozwalali na sprzedawanie egzemplarzy, które w ogóle nie
powinny opuścić Polski, z uwagi na brak potomstwa w rodzimej hodowli! Przywrócili, zwolnionych przez
poprzednią ekipę byłych prezesów Marka Trelę i Jerzego Białoboka oraz Annę Stojanowską do
zarządzania państwową hodowlą koni tej rasy. Próbowali przy tym stworzyć wrażenie, jakoby te trzy
osoby były jedynymi w kraju fachowcami od hodowli koni arabskich, a wraz z ich powrotem polska
hodowla odzyska dawną świetność.
Tymczasem już w roku 2024, podczas aukcji „Pride of
Poland” i „Summer Sale”, na listach aukcyjnych znalazły się przedstawicielki unikalnych rodzin, a
żądane za nie ceny rezerwowe były śmiesznie niskie w stosunku do ich wartości. Wszystko wskazuje na
to, że w tym roku sytuacja się powtórzy.
Na opublikowanej w tych dniach liście ofert na
Pride of Poland znajdują się przynajmniej cztery pozycje, których tam być nie powinno. Adelita s.
2015 (Kahil Al. Shaqab – Altamira), hod. SK Janów Podlaski – klacz wyjątkowej urody, Czempionka
Europy Klaczy Rocznych, Czempionka Polski Klaczy Starszych i Best In Show 2024, nadawałaby się
niewątpliwie na „lokomotywę” aukcji gdyby nie to, że jak dotąd w stadzie macierzystym zostawiła 6
samych ogierków! Dopiero w tym roku urodziła córkę, ale to za mało na zabezpieczenie linii
hodowlanej – aby myśleć o sprzedaży matki, powinna pozostawić za sobą przynajmniej dwie klaczki,
dlatego należałoby ją wycofać z tej listy. Z tego samego powodu nie powinno się wystawiać na
sprzedaż młodej klaczy El Medida s. 2019 (Morion – El Medara), hod. SK Michałów. Po imponującej
karierze pokazowej (zdobycie Czempionatu Klaczy Rocznych i Młodszych, wielokrotnych zwycięstwach
klas wiekowych, Brązowym Medalu Czempionatu Europy) została wcielona do hodowli, ale zdążyła urodzić
tylko jednego ogierka, a już znalazła się na liście aukcyjnej! W ten sposób nie zabezpieczy się
kontynuacji jej wartościowej rodziny żeńskiej, z której co lepsze osobniki są sukcesywnie
wyprzedawane.
Polski ogier Ekstern s. 1994 (Monogramm – Ernestyna), Diamentowy Czempion
Świata, wygrywający wszystkie pokazy, w których startował, zakończył już życie, toteż znajdujące się
w państwowych stadninach jego córki powinny być cenione „na wagę złota”, a sprzedawane tylko ich
potomstwo. Wg stanu na rok 2024 w stadzie matek SK Janów Podlaski figurowało 7 córek Eksterna, a w
SK Michałów – 10. Niemniej jednak na liście Pride of Poland znalazły się dwie klacze po
Eksternie, o czysto polskim rodowodzie - El Fada z Janowa i Kaldera z Michałowa, podczas gdy
stawka córek tego epokowego ogiera powinna być traktowana jak zasób nieodnawialny.
Panie
Premierze, najstarszej polskiej stadninie państwowej w Janowie Podlaskim, nazywanej nieraz „Perłą w
koronie”, zagraża nie tylko wyprzedaż materiału hodowlanego, lecz i degradacja jej walorów
turystycznych! Może się tak stać za sprawą koncepcji budowy biogazowni i planów przestawiania
profilu produkcji w stadninie na wytwarzanie substratu dla tego przedsiębiorstwa. Przeciwko
lokalizacji obiektu emitującego nieprzyjemne zapachy, co skutecznie odstraszałoby od odwiedzania
gminy i stadniny, protestuje większość mieszkańców. Prosimy więc o większe zainteresowanie się
problemami Polski Wschodniej, gdzie znajdują się nieraz cenne pomniki naszej historii –
dla rewaloryzacji SK Janów Podlaski dużo korzystniejszym działaniem byłoby wszczęcie starań o
wpisanie jej na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO!
Z wyrazami szacunku
–
Krystyna
Chmiel
Opinie wyrażane w takstach publikowanych nastronie purepolishsociety.com sąosobistymi ocenami autorów
Notka biograficzna
Krystyna
Chmiel ukończyła studia zootechniczne na SGGW w Warszawie, w roku 1977. Od początku
obrała specjalizację w zakresie hodowli koni czystej krwi arabskiej. Podczas studiów jeździła jako
amatorka w stajniach wyścigowych trenerów Zbigniewa i Stefana Michalczyków oraz Leona Chatizowa, na
torach wyścigowych Partynice i Służewiec odbywała staż podyplomowy. W latach 1978-1981 pracowała
jako redaktor w Państwowym Wydawnictwie Rolniczym i Leśnym, gdzie przypadło jej w udziale
redagowanie książki prof. Witolda Pruskiego „Dwa wieki polskiej hodowli koni arabskich i jej sukcesy
na świecie”.
W 1981 Krystyna Chmiel (jeszcze pod nazwiskiem panieńskim
Lewik) została pracownikiem naukowo-dydaktycznym AR w Lublinie. Pod kierunkiem prof. Mariana
Budzyńskiego prowadziła badania na temat użytkowości wyścigowej koni arabskich, co zaowocowało pracą
doktorską obronioną w 1983r. i kolokwium habilitacyjnym w 1990r. Tytuł profesora otrzymała w roku
2002.
W latach 1987 – 2008 prowadziła gospodarstwo rolne w okolicach
Zamościa, gdzie hodowała najpierw koniki polskie, używane do prowadzenia hipoterapii dla dzieci
niepełnosprawnych, a od 1990 konie czystej krwi arabskiej, jako jedyny naukowiec w Polsce
równocześnie hodujący tę rasę. Obecnie również utrzymuje 2 klacze i ogiera czystej krwi
arabskiej.
Jest autorką około 200 publikacji naukowych, w tym 6 pozycji
książkowych: „One tworzyły piękno” (Warszawa 2007), „Stadnina Koni Białka” (Kraków 2019), „Polska
hodowla koni arabskich czystej krwi (1979-2019) i jej sukcesy na świecie” (Warszawa 2021) oraz t. I
(Lublin 1988), II (Lublin 1994), III (Lublin 2005) i IV „Rejestru wartości użytkowej polskich koni
czystej krwi arabskiej”.